1 sty 2020

Noworocznie w dolinie Głuszynki

Data: 1 stycznia 2020
Trasa: Sypniewo - Kamionki - Daszewice - Sypniewo
Długość trasy: 8 km

Nowy Rok jaki, cały rok taki. Ten lepiej zacząć się nie mógł. Po miłym sylwestrze przy ognisku kontynuowaliśmy rodzinne wędrowanie - tym razem brat zaproponował dolinę Głuszynki.


Pogoda dawała na początku w kość.

Ale Głuszynka wynagrodziła zimny wiatr wspaniałymi widokami.





Wody mało.







Bobry ostrzyły tu zęby, bardzo precyzyjna robota.

Piaszczyste skarpy od razu przywodziły na myśl wypoczynek letnią porą.

Brat płynął tędy kajakiem.

 Wspaniałe meandry.


Widoczne zwłaszcza ze skarpy.

Przeprawa nieco podtopiona.



Bardzo polskie krajobrazy.

Widzieliśmy klucze gęsi i żurawie na łące (i słyszeliśmy). I teraz pytanie: nie odleciały? wróciły? tylko przelatują? Nie wiem.

Taką ścieżyną wędrowaliśmy przy Głuszynce. 

foto od brata


Miejsce spotkania Kopla i Głuszynki:
W internecie znalazłam taką ciekawą informację: "Przy północnej części wsi Kamionki łączą się Głuszynka i Kopel. Komisja Nazw Miejscowości i Obiektów Fizjograficznych oraz Zakład Hydrografii i Morfologii Koryt Rzecznych IMGW ustaliły, że odcinek ujściowy do Warty nazywany będzie Kopel, a nie Głuszynka – tj. Kopel uchodzi do Warty, a Głuszynka do Kopla". Choć brat mówi, że jednak powszechna wiedza jest inna, czyli że Kopel wpada do Głuszynki, która następnie wpada do Warty.

Tak czy siak w tym oto miejscu rozstaliśmy się z tymi rzekami i lasem wróciliśmy do samochodu. Świetny pierwszy dzień nowego roku. Wszystkiego najlepszego!

1 komentarz:

  1. Właśnie się miałem pytać, czy spławna - a tu "brat płynął"... brawa dla Brata! A rzeczka taka, że faktycznie żal by było nie pokajaczyć. Cicho, spokojnie i zobaczyć można milion przyrodniczych ciekawostek.

    OdpowiedzUsuń