26 sie 2018

Harz, dzień 4; w dolinach Radau i Ecker

Data: 9 sierpnia 2018
Trasa: 
Radauer Wasserfall - dolina Radutal - zbiornik i tama Eckertalsperre - Molkenhaus - Radauer Wasserfall
Długość trasy: 16 km

Choć Harz to góry niewysokie, dostarczają naprawdę ładnych widoków. Wybraliśmy jedną z tras z zakupionego na miejscu przewodnika - cała książka fajnie opisanych tras, ze zdjęciami, długością przejść itd. Z powodzeniem można by tam spędzić jeszcze ze dwa tygodnie i pewnie nie powtórzyłoby się żadnej ścieżki. Cóż, my nie mieliśmy tyle czasu.
Przewodnik miejsca startu podaje za pomocą współrzędnych, więc nie da się nie trafić. Auto zostawiliśmy na parkingu przy wodospadzie Radau. To sztuczny wodospad stworzony w 1859 r. - w celu promowania turystyki pieszej.

25 sie 2018

Od lotniska na Bronowice

Data: 25 sierpnia 2018
Trasa: Lotnisko Świdnik - Lublin Bronowice
Długość trasy: 13,5 km

W skrócie to było tak, że jak nie padało trzy miesiące, tak w nocy lało sześć godzin, tyleż samo trwała burza. W związku z tym o 5.30 rano rajd klubowy został odwołany, o 6.30 przestało padać, o 10 wyszło słońce, o 11 trafił mnie szlag, a o 12.30 siedzieliśmy już z Krzyśkiem i Bigosem w autobusie linii 5 w drodze na lotnisko w Świdniku i nie, nie polecieliśmy samolotem, a wróciliśmy piechotą do Lublina. Ale obejrzeliśmy odlot rejsu do Monachium (chyba), paradę z okazji zlotu motocykli WSK w Świdniku, złapały nas dwie ulewy, w tym jedna przy rozpalaniu ogniska, kiełbasę zjedliśmy na zimno, zahaczyliśmy o las, ekspresówkę i obrzeża Lublina, po czym przez Felin dotarliśmy na moje Bronowice. Było fajnie. Zdjęć wiele nie ma, bo dużo gadaliśmy.

19 sie 2018

Harz, dzień 3; Quedlinburg i Wernigerode

Data: 8 sierpnia 2018
miasteczka: Quedlinburg i Wernigerode

Trzeciego dnia naszego urlopu w Harzu odwiedziliśmy dwa kolejne urocze miasteczka.
Zaczęliśmy od Quedlinburg i jemu właśnie oddałam me wrażliwe na piękno i historię serce... Według jednej z miejscowych legend nazwa miasta pochodzi od nazwiska pewnego szlachcica z Turyngii - Quitilio , który rzekomo w V wieku miał wybudować pierwszy gród obronny w miejscu obecnego zamku. Quedlinburg posiada ponad 1600 budynków o znaczeniu historycznym. Najbardziej charakterystyczne są te zbudowane z pruskiego muru. Najstarsze kamienice powstały tu w XIV wieku. Większość - w wiekach XVII i XVIII. Po wojnie miasto znalazło się w Niemieckiej Republice Demokratycznej, a dysydenci postanowili wyburzyć historyczne centrum, na szczęście - zabrakło im na to funduszy. Stare Miasto oczywiście wpisane jest na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO.
Zostawiliśmy auto na obrzeżach ścisłego centrum i początkowo uliczki nie robiły aż takiego wrażenia.

15 sie 2018

Harz, dzień 2; Rosstrappe, Hexentanzplatz, dolina Bode, Titan RT

Data: 7 sierpnia 2018
Trasy i odwiedzone miejsca: parking przy skale Rosstrappe - Rosstrappe - parking (ok. 1,5 km marszu); Thale - wjazd na Hexentanzplatz - powrót szlakiem przez La Viershohe i doliną rzeki Bode do Thale (marsz ok. 4,5 km bez wjazdu kolejką); wiszący most dla pieszych "Titan RT"

Drugiego dnia naszego pobytu w Górach Harz zaproponowałam wycieczkę do dwóch popularnych miejsc widokowych, w dolinę rzeki Bode, a na deser zostawiłam niespodziankę.
Ze względu na upał prawie 40 stopni zdecydowaliśmy się do pierwszego miejsca podjechać samochodem, a był to parking niedaleko skały Rosstrappe. Stamtąd do skały mieliśmy zaledwie kilkaset metrów spacerkiem. Na szczęście lasem, więc upału tak bardzo nie odczuwaliśmy.

13 sie 2018

Harz, dzień 1; Clausthal-Zellerfeld, Hahnenklee i Goslar

Data: 6 sierpnia 2018
miasteczka: Clausthal-Zellerfeld, Hahnenklee i Goslar

Spełniło się moje zimowe marzenie. Tegoroczny urlop zaplanowałam w Górach Harz w środkowych Niemczech, w krainie czarownic, tradycji górniczych i pięknych miasteczek Dolnej Saksonii oraz Saksonii-Anhalt. Postanowiliśmy znaleźć jedno miejsce noclegowo-wypadowe na cały wyjazd i po krótkim przeglądzie wolnych miejscówek w booking.com wybór padł na małe miasteczko Wildemann. Mieliśmy do dyspozycji całe wydzielone mieszkanie w prywatnym domu, w dodatku z bardzo dobrym standardem. Pojechaliśmy w czwórkę wraz ze znajomymi. O Wildemann kiedy indziej. Jak zwykle wzięłam na siebie obowiązki przygotowania wyjazdu pod względem zwiedzania. Zaopatrzona w mapy, przewodniki i wydruki z netu, jako pierwszą wycieczkę zaproponowałam dwa małe miasteczka (ze względu na znaczące kościoły) i jedno większe, ze starówką wpisaną na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Clausthal-Zellerfeld
Naszym celem w Clausthal-Zellerfeld był największy kościół drewniany w Europie, jednak szczęśliwie auto zaparkowaliśmy przy tym oto popiersiu mikrobiologa Roberta Kocha - i okazało się, że urodził się on właśnie w tym miasteczku.