22 sie 2021

Późne lato na Bzurze

Data: 22 sierpnia 2021
Trasa: Łowicz - Sochaczew
Rzeka: Bzura
Długość trasy: 30 km

Przez kontuzję nie mogę chodzić, więc pozostaje mi pływanie. Plan był co prawda inny, miała być dwudniowa Wkra, a była jednodniowa Bzura. Ale czasem warto zmienić plan. Bzurę słabo pamiętałam ze spływu sprzed czterech lat. Wtedy był początek jesieni, teraz późne lato, i jeszcze zielono, zielono, zielono. Wtedy zaczęliśmy w Bednarach, teraz w Łowiczu, czyli troszkę wyżej. My, tzn. ja i Wilk, bo to właśnie jego miałam za towarzysza. Logistycznie odcinek godny polecenia, bo i do Łowicza, jak i potem z Sochaczewa można dostać się pociągiem.


15 sie 2021

Sierpień kołysze już kłosy do snu

Data: 2 października 2021
Trasa: Sulów - Kraśnik
Długość trasy: 14 km

Pierwsze dłuższe przejście po kontuzji. Miał być lekki rozruch, wyszło jak zwykle, lepiej nie będę pisać. Noga wytrzymała, ale różowo nie jest. Byle do przodu, w końcu przecież musi zaskoczyć… Z dwoma Marysiami przeszłyśmy od Sulowa do Kraśnika. Mocnym akcentem były źródła Bystrzycy, które pięknie parowały po nocnych opadach. A poza tym cóż, sierpniowe pola, sierpniowy las, jesień czuć już wszędzie, choć słońce jeszcze wysoko. Jak w sierpniowym bluesie Adama Ziemianina „Sierpień kołysze już kłosy do snu / Lato umiera z braku cienia / Dobrze że wiatr ma liście w garści / I czasem szeptem w liściach śpiewa”. A w Kraśniku miałyśmy przyjemność poznać mistera Kraśnika 2017 - Bąbla (przedostatnie zdjęcie). I jego przemiłego właściciela.