15 sie 2022

Na ścieżce Czahary

Data: 15 sierpnia 2022
Trasa: Ścieżka dydaktyczna Czahary
Długość trasy: 5 km 

Dziś wybraliśmy się na ścieżkę dydaktyczną Czahary. Byliśmy już tu parę razy, ale zawsze udaje się czegoś nowego doświadczyć. Powoli pojawiają się oznaki jesieni. Dziś na szlaku spotkaliśmy starszego pana, który poskarżył się na samotność (nie ma nikogo), poprosił o zrobienie zdjęcia i przesłanie go na podany adres pocztowy. Oczywiście prośbę spełnimy, odbitka zostanie wysłana.

 

14 sie 2022

Odwiedziny w pracowni Żeromskiego

Data: 14 sierpnia 2022
Trasa: Nałęczów: Chatka Żeromskiego - Wąwóz Głowackiego - Park Zdrojowy
Długość trasy: 4 km 

Pojechaliśmy dziś do Nałęczowa. Zaczęliśmy od domowej pomidorowej i pierogów w Starej Aptece, a jak jedliśmy, to zauważyliśmy fajnego ptaszka – to chyba była pleszka, ale nie wiem na pewno. Potem poszliśmy do Muzeum Żeromskiego, mieszczącego się w dawnej pracowni pisarza. Muzeum małe, ale bogate w pamiątki, najstarsze muzeum literackie na ziemi lubelskiej – nigdy w nim dotąd nie byłam. Na końcu przeszliśmy się Wąwozem Głowackiego, gdzie widzieliśmy różne robale.

5 sie 2022

Nocny pokaz balonów w Nałęczowie

Data: 5 sierpnia 2022
Miejsce: Nałęczów

 W Nałęczowie trwają 17. Międzynarodowe Zawody Balonowe. Jedną z atrakcji w ramach tych zawodów są wieczorne pokazy balonów. Pojechaliśmy wczoraj zobaczyć – fajna, rodzinna impreza i ogromne balony, dopiero z bliska widać, jak ogromne…

3 sie 2022

Królowa Warmii - Łyna

Data: 30 lipca - 2 sierpnia (trzy dni na wodzie)
Trasa: Olsztyn - Lidzbark Warmiński
Rzeka: Łyna
Długość trasy: 85 km

 Wakacyjne plany kajakowe były inne. Też na "Ł", miała bowiem być Łotwa i Gauja, znana mi, ale tym razem mieliśmy tam pojechać w naszym zwykłym spływowym gronie. Tymczasem życie jak wiadomo często weryfikuje plany, nieraz dość gwałtownie, dlatego ze względu na kłopoty zdrowotne kolegi - zrezygnowaliśmy z Gauji. Szkoda było jednak nigdzie nie popłynąć. Akurat forumowy Ted zaprezentował filmik ze swojego spływu Łyną "od źródeł". A że kiedyś i ja o Łynie myślałam, oto nadarzyła się okazja. Na spływ namówiłam Pawła. Do Olsztyna przyjechaliśmy już 29 lipca w piątek po południu. Zaczęliśmy od spaceru po starym mieście.