18 sty 2021

Zimowy dzień w Kampinosie

Data: 18 stycznia 2021
Trasa: Łazy Leśne - Bromierzyk - Łazy Leśne
Długość trasy: 9 km

Zimowo, mroźnie, śnieżnie, pusto, pięknie.


Od Łazów jedną z licznych dróg można dojść do Góry św. Teresy.


Jesteśmy na rozstaju dróg, gdzie rośnie rozłożysty dąb koło Góry św. Teresy. To 16-metrowy dąb szypułkowy.

 Dwa pnie są zrośnięte ze sobą na wysokości ok. 4 metrów, obwód całości to 450 metrów.
Nie wdrapujemy się na górę, tylko idziemy w stronę wsi Bromierzyk.

Znajduje się tu kapliczka św. Teresy (od niej właśnie wzięła nazwę Góra św. Teresy). Na tabliczce informacyjnej wewnątrz kapliczki można przeczytać, że nabożeństwa odprawiano w niej w latach 1937-1939, oraz że "niemiecki okupant poprowadził granicę między Rzeszą Niemiecką a Generalną Gubernią i ustawił posterunek graniczny zaledwie 40 m od kościółka. Do stycznia 1945 niemieccy "grencszuce"(straż graniczna) pozwalali ludności przekraczać granicę i modlić się, a bywało, że podchodzili do świątyni i brali udział w modłach (np w wigilię Bożego Narodzenia)". W styczniu 1945 r. kościółek został zniszczony przez czołg radziecki, w 1954 r. rozebrany i postawiony na nowo z tych samych materiałów, ale jest podobno 5 razy mniejszy od poprzedniego. Nad wejściem znajduje się drewniany krzyż, a w nim list adresowany "do tych co przyjdą tu w 100 lat po nas".

Wnętrze kapliczki

Bromierzyk to była wieś położona w południowo-zachodniej części Kampinoskiego Parku Narodowego. Dziś nikt już tam nie mieszka – nieruchomości wykupił Kampinoski Park Narodowy. Domy w większości wyburzono, a pola zalesiono. Mówi się, że to wieś wisielców, ponoć wieszali się tu nie tylko miejscowi, ale także osoby z innych wsi, a potem ich duchy straszyły - i straszą - przechodniów.





Duchów nie widzieliśmy, ale rzeczywiście czuć tu inny klimat.
Może za sprawą pozostałości po domach i dawnych wsiach.

Może za sprawą tragicznych wydarzeń historycznych, jakie tu miały miejsce (i w całym Kampinosie).

Na pewno można tu głęboko odczuć przemijanie.
I pomyśleć o ludziach, którzy tu byli, mieszkali, chorowali, kochali...












Dzień powoli zmierza ku zachodowi.


Kanał Olszowiecki.



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz