8 maj 2018

Leniwy weekend nad Bugiem

Nie trzeba jeździć daleko, by było pięknie.
Koleżanka zaprosiła nas na działkę w okolicach Sobiboru nad Bugiem. To był po prostu leniwy, zielony, spokojny weekend, ze spacerami, tarzaniem się w trawie, podglądaniem przyrody, dobrym jedzeniem. Taka Prowansja nad Bugiem 😉
Pies miał zdecydowanie weekend marzeń. Szczekał, biegał, pływał, leżał.
A my po prostu relaks. I bitwa z komarami.


Dużo spacerowaliśmy.

Bobrze zębiska.








Chrabąszcze majowe.











Paź królowej


Piękny ogród gospodyni.


Mniam mniam.


 Poranna wyprawa.







 Na granicy.

Bigos świetnie pływa.



Tarzing.


1 komentarz:

  1. Sielsko.
    A ja dopiero na tych zdjęciach zauważyłam, że Bigos ma ucho jak miś Uszatek z dawnych dobranocek. :)

    OdpowiedzUsuń