Trasa: Mętów - Świdnik
Długość trasy: 18 km
Autobusem nr 17 dojechaliśmy do końcowego przystanku, czyli do Mętowa. Na początku minęliśmy Czerniejówkę. Zwykle nie ma tu wody :D
Zaraz za mostem skręcamy w prawo. Chwilę idziemy asfaltem.
A potem między domami przemykamy w lewo prosto na wzniesienie.
Choć rano był mróz, ziemia powoli zaczęła rozmiękać.
Przez co droga zaczęła się robić naprawdę błotnista.
Pierwsze stadko, w ciągu dnia zobaczymy ich jeszcze kilka.
Za plecami widok na lasy w kierunku Zalewu Zemborzyckiego.
Bigos szaleje ze szczęścia. Właściwie jest taki od kilku dni - w związku z naszą stałą obecnością w domu.
Pogoda wspaniała. Promienie słońca powoli roztapiają szron, a w powietrzu czuć wiosnę, nie zimę, choć ta dopiero się zaczęła.
Idziemy skrajem lasu.
Ta scena skojarzyła mi się z fragmentem "Siekierezady". "Muszę już iść" - czyli ostatnie słowa Janka napisane na kartce.
A my wychodzimy z lasu i kierujemy się do wsi Majdan Mętowski.
Gdzie robimy przerwę na drugie śniadanie.
A to my z Bigosem.
Czy to jakiś wiatrak?
W kolejnym lesie koło Bystrzejowic robimy małe ognisko. Nie gotujemy, ale miło się siedzi przy ogniu. Bigos bardzo lubi.
Niestety trochę się trzęsie z zimna, więc dostaje swoją kurtkę z kołnierzem. (Rozważam naszycie na niej naszywek z nazwami zespołów metalowych).
Trzeba mieć dużo szczęścia w życiu, żeby przebywać z ludźmi, przy których możesz być sobą. Nie wyobrażam sobie życia w otoczeniu, które mnie "spina". Mam nadzieję, że równie dobrze ludzie czują się ze mną.
Po krótkim postoju ruszamy dalej w las. Na drodze często napotykamy leśne "zwałki".
Las piękny, grudniowy, ale nietypowo. Koniec roku.
Dni powoli będą coraz dłuższe i jak to powiedziała Marysia - jakoś to wszystko przetrwamy. Przetrwamy?
Wychodzimy z lasu. Po swojej prawej ręce mamy Wierzchowiska. A przed sobą S12, którą musimy przeciąć.
To my. Szybkim krokiem oddalamy się od hałasu i samochodów.
Kończymy w Świdniku, skąd wracamy do Lublina busem. Kierowca ucieszył się na widok Bigosa, bo sam ma psa, za którym tęskni. Dobry człowiek. Cała trasa:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz