2 maj 2020

Trasą Kopaszewskiej Drogi Krzyżowej

Data: 2 maja 2020
Trasa: Kopaszewo - Rogaczewo Wielkie - Rąbiń - Kopaszewo
Długość trasy: 17 km

Majówkę w tym roku spędziliśmy z rodziną i zdecydowanie był to najlepszy pomysł. 2 maja brat zaproponował wycieczkę w miejsce, gdzie jeszcze żadne z nas nie było - Kopaszewo. Miejsce spotkania Lubelszczyzny i Wielkopolski, czyli Jana Koźmiana i Zofii Chłapowskiej. W planie była wędrówka trasą Kopaszewskiej Drogi Krzyżowej. Po deszczowym święcie pracy ten dzień zapowiadał się nieco lepiej pogodowo, zatem pojechaliśmy do Kopaszewa (woj. wielkopolskie, powiat kościański, gmina Krzywiń).
Przy tej pięknej alei platanów, zaraz przy dworku, zaparkowaliśmy. To najdłuższa w Europie aleja platanowa, która prowadzi od bramy parku do dawnego folwarku. Ciągnie się ona na odcinku 1 kilometra i tworzy ją 50 ponadstuletnich drzew, najgrubsze z nich ma obwód ok. 380 cm.

A to już pałac. Wieś Kopaszewo znana od roku 1398 była najpierw własnością Górków, którzy od XV w. zaczęli używać nazwiska Kopaszewski. W XVII w. należała do Zakrzewskich, w XVIII do Skórzewskich, a od roku 1844 do 1939 pozostawała w rękach Chłapowskich. Pałac zbudowany został w latach 1800-1801, spalony w 1886, odbudowany w 1892, a odnowiony w 1921-1923 (w stylu klasycystycznym).

Między sierpniem 1831 a styczniem 1832 przebywał tu kilkukrotnie Adam Mickiewicz, a w 1868 - gościem była Helena Modrzejewska (po ślubie - Chłapowska).

Przy pałacu stoi późnobarokowa kaplica z 1794 r. pw. Najświętszej Maryi Panny Śnieżnej.

Tu właśnie zaczyna się Kopaszewska Droga Krzyżowa. Z jej powstaniem wiąże się ciekawa historia małżeństwa Jana Koźmiana i Zofii Chłapowskiej. Koźmian był ziemianinem z Lubelszczyzny (jego wujem był Kajetan Koźmian, prawnik i poeta), jako nastolatek walczył w powstaniu listopadowym, a potem kształcił się w Paryżu i działał w organizacji Hotel Lambert (podtrzymywał kontakty z Mickiewiczem, Goszczyńskim i Zaleskim, był jednym ze współwydawców pisma Trzeci Maj). Podczas pobytu w Berlinie poznał Zofię, córkę Dezyderego Chłapowskiego, generała napoleońskiego, jednego z dowódców powstania listopadowego. Młodzi zakochali się w sobie i kilka lat po ślubie przeprowadzili się do majątku w Wielkopolsce. Ale nie żyli długo i szczęśliwie. Zofia, cierpiąca na depresję, w 1853 r. popełniła samobójstwo.
Ściana kaplicy. Stacja I. Jezus na śmierć skazany


Na trasie konduktu żałobnego Koźmian postanowił ufundować drogę krzyżową. W ten sposób chciał  przebłagać Boga, ale przede wszystkim uczcić pamięć swojej żony. Jednak lokalni hierarchowie nie pochwalali tego pomysłu. Koźmian dotarł więc do papieża Piusa IX, a ten wydał specjalne pozwolenie (indult). Płaskorzeźby przedstawiające kolejne sceny z męki Chrystusa zostały zamówione i odlane w metalu w Paryżu. Droga krzyżowa została poświęcona w 1855 roku. Koźmian natomiast postanowił zostać księdzem. Rozpoczął studia teologiczne w Rzymie, a w wieku 46 lat przyjął święcenia. Niewątpliwie jest jednym z ojców polskiego pozytywizmu, jako że to za jego sprawą powstał termin: praca organiczna.

Droga krzyżowa liczy 16 kilometrów i prowadzi przez teren trzech parafii: w Choryni, Wyskoci i Rąbiniu.

Idziemy między polami rzepaku.


I dochodzimy do pierwszej z kapliczek drogi krzyżowej. Są tu stacje II i XIII.

Droga krzyżowa składa się z pięciu murowanych kapliczek, każda posiada po dwie stacje Męki Pańskiej. Stacja I i XIV są wmurowane w ścianę kaplicy w Kopaszewie, z kolei stacje VII i VIII znajdują się na kościele w Rąbiniu. Poniżej stacje II i XIII (rozstaje w Kopaszewie).

W latach 90. XX wieku powołano Społeczny Komitet Odbudowy Kopaszewskiej Drogi Krzyżowej i Nekropolii Chłapowskich w Rąbiniu. W ramach działań uporządkowano i naprawiono mogiły rodziny Chłapowskich przy kościele w Rąbiniu oraz poddano konserwacji 14 metalowych płaskorzeźb. Zdecydowano wówczas o wykonaniu kopii z tworzywa sztucznego, które ostatecznie zostały umieszczone w murowanych słupach. Oryginalne metalowe stacje umieszczono we wnętrzu kaplicy w Kopaszewie. Poświęcenie odbudowanej Kopaszewskiej Drogi Krzyżowej odbyło się 18 czerwca 1997 roku.
Stacja XIII. Jezus zdjęty z krzyża
Ale to nie koniec - w 2016 r. ponownie powołano Komitet Społeczny w celu zebrania pieniędzy na kolejną renowację kapliczek. W 2017 r. zmieniono pokrycie kapliczek i daszki. Pod dachówką umieszczono kapsuły z przesłaniem dla potomnych i informacją o fundatorach renowacji kapliczek. 29 października 2017 roku poświęcenia odnowionej Kopaszewskiej Drogi Krzyżowej dokonał ks. abp Stanisław Gądecki.
Stacja II. Jezus bierze krzyż na swoje ramiona


Między Kopaszewem a Rogaczewem przechodzimy przez obszar leśny, ale przede wszystkim rolniczy.

To obszar dawnego majątku generała Dezyderego Chłapowskiego, który w majątku Turwia poświęcił się nowoczesnemu rolnictwu. Po ukończeniu studiów agrarnych w Londynie rozpoczął realizację swoich pomysłów. Między innymi pomiędzy polami sadził pasy drzew i krzewów, co miało chronić tereny uprawne przed wiatrem, a gleby przed erozją. Idziemy właśnie takimi drogami.




Kapliczka z dwoma stacjami w Rogaczewie Wielkim.

Stacja IV. Jezus spotyka swoją Matkę

Stacja XI. Jezus przybity do krzyża

W Rogaczewie przeszliśmy obok bardzo ładnej świetlicy, fajnie, że są takie miejsca.

Droga znienacka skręca w bok od szosy głównej.

I prowadzi nas do zielonej bajki.




Przechodzimy kładką na Rowie Wyskoć w Rogaczewie Wielkim, którą w ramach renowacji wykonano w latach 90. XX wieku, aby ułatwić wiernym pielgrzymowanie.




I tutaj z zarośli nagle wyskoczyła sarna, za krótką pognał nasz Bigos, wyrwawszy się wraz ze smyczą z ręki mojego brata. Widok mknącej sarny, za którą gna ile sił w łapach Bigos, za którym najpierw mknie Ignac, a potem mój brat, którzy kolejno (oprócz sarny) wpadają a to do rowów, a to do nor - na długo pozostanie w mojej pamięci. Bigos ostatecznie zmęczył się i zaprzestał pościgu. A my kontynuowaliśmy wędrówkę.

Kapliczka ze stacjami V i X, a obok wieża widokowa, na którą nawet nie weszliśmy, bo do kompletu wrażeń dołączył deszcz.

Stacja V. Szymon Cyrenejczyk pomaga nieść krzyż Panu Jezusowi

Deszcz.

Kolejna kapliczka.

Stacja IX. Jezus po raz trzeci upada pod krzyżem
Stacja VI. Św. Weronika ociera twarz Panu Jezusowi
Tą drogą wkraczamy do miejscowości Rąbiń.



Ulicą Krzyżową.






Obok kościoła tablice informacyjne.


Późnogotycki kościół św. Piotra i Pawła w Rąbiniu.

Fasada kościoła zwieńczona jest wysokim gotycko-renesansowym szczytem schodkowym z ok. połowy XVI w.

Nekropolia Chłapowskich przy kościele parafialnym w Rąbiniu to najważniejsze i największe z miejsc wiecznego spoczynku przedstawicieli tego rodu.



Przy wejściu do kościoła w ścianie znajdują się dwie kolejne stacje Kopaszewskiej Drogi Krzyżowej.
Stacja VII. Drugi upadek pod krzyżem
Stacja VIII. Jezus pociesza płaczące niewiasty







Obok tych nagrobków pochowana jest Zofia Koźmian, ale czy litery się wytarły, czy też nieuważnie szukałam - nie udało mi się znaleźć. Szkoda.



Rąbiń.

I chwila odpoczynku.

Do wieży widokowej wracamy tą samą drogą.


Mieliśmy już tutaj zmienić nieco kurs, ale mając na horyzoncie jedną burzę, a drugą po lewej - decydujemy się przeciąć najkrótszą drogą pola, by ponownie znaleźć się w Rogaczewie. Tam w razie czego będziemy mogli przeczekać wyładowania koło świetlicy.

Nad nami latają do towarzystwa żurawie.

Znana już bajkowa ścieżka.

Burza przechodzi bokiem. W Rogaczewie zmieniamy zatem nieco drogę, by nie wracać dokładnie tą samą trasą.

Wspomniałam już o nowoczesnym gospodarowaniu generała. Idziemy teraz Traktem Chłapowskiego, jednym z najstarszych wprowadzonych zadrzewień, liczących ponad sto lat.

Ule.


Docieramy do pominiętej jak dotąd kapliczki.
Stacja III. Jezus pierwszy raz upada pod krzyżem
Stacja XII. Jezus umiera na krzyżu

I spacer kończymy w Kopaszewie. Tutaj porządnie lało.


Podchodzę jeszcze na chwilę do pałacu.



I do kaplicy. Tu ostatnia ze stacji, wmurowana w ścianę.
Stacja XIV (a właściwie XIIII). Jezus złożony do grobu
Wnętrze kaplicy - na ścianach widać oryginalne stacje.

Staw przypałacowy, wprawne oko dojrzy za stawem po lewej stronie białą kolumnę - upamiętnia miejsce śmierci Zofii Koźmian, która tu właśnie została znaleziona, gdy 25 października 1853 otruła się, wypijając sublimat (chlorek rtęci).

Pałac od tyłu.



I od frontu.

I jeszcze raz wspaniała platanowa aleja. To była świetna, pełna wrażeń i nowych wiadomości historycznych wycieczka.

 Zapis trasy: https://mapy.cz/s/bahumoleta

1 komentarz:

  1. Rewelacyj ba trasa! Ile ciekawostek. A ta droga krzyżowa ma zapewne podwójne stacje, żeby wracać tą samą drogą. Bardzo ciekawe rozwiązanie.

    OdpowiedzUsuń