Trasa: Łopiennik Nadleśny - Krasnystaw
Długość trasy: 20 km
Propozycje tras na sobotę podrzucił Krzysiek. Z kilku wybraliśmy - w naszej ocenie - najbardziej jesienną. Wąwozy w Wodnym Dole. Byliśmy tam rok temu, ale jak słusznie zauważył Krzyś, choć było równie ciepło - wtedy zabrakło słońca. Dziś zapowiadało się zupełnie inaczej.
Jedziemy busem w kierunku Krasnegostawu i wysiadamy w Łopienniku Nadleśnym. Wszystko spowite jest jesienną mgiełką.
Pola mienią się kropelkami rosy.
Idziemy wzdłuż lasku, by zaraz zatrzymać się na łyk porannej kawy.
Jest okazja zdjąć kurtki - słońce, choć październikowe, praży coraz mocniej.
Kierujemy się na Jaślików, jest tam mały sklepik, w którym uzupełnimy zapasy na drogę.
Rzeczywiście, choć krajobrazy znamy, to w słońcu wyglądają bardziej jesiennie.
Sklep w Jaślikowie.
Szyld nadal wisi.
Próbowałam znaleźć jakieś ciekawostki o Jaślikowie, ale zamiast tego natknęłam się w bazach "Polony" na książeczkę "Zagadki z Lubelskiego, od Krasnego-Stawu i Gorzkowa (Nowawieś, Jaślików, Krzywice, Piłaszkowice, Wielobycz). Podał Oskar Kolberg" (Kraków 1885). Zagadki bardzo piękne, pozwolę sobie dwie przytoczyć (na odpowiedzi czekam w komentarzach). Zagadka nr 1: "Szła w pole, patrzała do dom, szła do dom, patrzała w pole". Zagadka nr 2: "W lesie ścięte, do dom wzięte; na ścianie wisiało, na rączkach śpiewało".
A my tymczasem podziwiamy jesienne prace w polu.
Przed nami górka, na końcu której czeka na nas las i wąwozy.
Bogactwo jesiennych kolorów.
Mało sobie nogi w rowie nie złamałam, żeby to sfocić.
Wreszcie las.
Tajemniczy jak ogród z bajki.
Krótka przerwa śniadaniowa pod znajomą już wiatą przy wejściu do rezerwatu Wodny Dół.
Wiatr zmiata liście z drzew.
A my w tych liściach wędrujemy.
„Młyńską drogą" ludność z okolicznych wiosek docierała do młyna wodnego w Niemienicach.
Przypomnę: rezerwat krajobrazowy „Wodny Dół” utworzony został w 1996 roku. To potężna sieć wąwozów lessowych żłobionych przez długie wieki spływającą nimi wodą.
Tradycyjnie już pamiątkowe foto w punkcie widokowym - widok na wąwozy.
I wejście do najbardziej efektownego z nich.
Próbujemy fotografować, ale jak oddać piękno krajobrazu?
I w tym miejscu właściwie kończymy trasę znaną z tamtego roku - tym razem kierujemy się na Krasnystaw. Wkraczamy w wąwóz, przez który nie biegnie żaden szlak.
Kierujemy się mapą.
Jest pięknie, wymagająco - pod górę i dużo powalonych pni.
Wyłazimy na pola. Widać stąd lasy Wodnego Dołu.
I te, do których zmierzamy.
Schodzimy do wsi.
Burki zachowują czujność.
Pomnik upamiętniający mieszkańców Niemienic poległych w walkach podczas II wojny światowej.
W liściach czai się kot.
We wsi Białka przekraczamy rzekę Żółkiewkę.
W Białce na chwilę wstępujemy do sklepu - m.in. po lody, bo pogoda prawdziwie letnia.
Kolejnym punktem na naszej trasie jest stadnina koni w Białce.
Tradycje Stadniny Białka sięgają roku 1928 i związanej z potrzebami kawalerii Wojska Polskiego decyzji władz II RP o założeniu stada ogierów.
Pierwsze konie przybyły do Białki w 1930 r. Stado działało w czasie okupacji niemieckiej aż do jego ewakuacji w głąb Rzeszy w 1944 r. Po wojnie stado reaktywowano w 1947 r. i utrzymywane jest ono do dnia dzisiejszego.
Obecnie stadnina wzbogacona jest hodowlą koni czystej krwi arabskiej – trzeciej po stadninie w Michałowie i Janowie Podlaskim. (info za Wikipedią)
Przepiękne, wspaniale utrzymane zwierzęta.
Spotkanie dało nam wiele radości.
Otoczenie stadniny również jest zadbane.
Przedzieramy się do lasu. Znów powala nas urok jesieni.
Przyjemnie odpocząć w takiej scenerii.
Ostatni przystanek.
I czas zostawić las. Teraz będziemy już mieli drogę gruntową, a potem asfalt - prosto do Krasnegostawu.
Małe miasteczko, ale ma swój znak firmowy.
Latem to miejsce tętniło życiem, byliśmy tu na Chmielakach. Teraz cisza i spokój.
Busem wracamy do Lublina. Wyszedł nam całkiem niezły dystans.
Ad 1; kosa? Na plecach niesiona zawsze odwtócona w przeciwną stronę... Jak nie, to nie wiem. ��
OdpowiedzUsuńO, tu bardziej bogato niż na Facebooku. Warto zajrzeć.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wybrana trasa. A wąwozy nawet jakby ładniejsze niż nasze (ale to cichutko mówię, żeby się nasi ludzie nie zwiedzieli o takiej opinii).
I zagadki :
OdpowiedzUsuń1. chustka na głowę albo czapka
2. skrzypki
Wąwozy niesamowite!
OdpowiedzUsuń