Data: 11 września 2022
Trasa: PPN Ścieżka Perehod
Długość trasy: 7 km
Jak
to mówią – nie ma złej pogody, może być tylko złe nastawienie. A my,
prawda, nastawienie mieliśmy słuszne – krótkie, intensywne przejście
oraz długie, wyczerpujące odpoczynki. Prognozy mówiły różnie, a to że
przestanie padać ok. 13, a to że o 15 to już na pewno przestanie padać,
tymczasem w ogóle nie przestało padać. Tak czy siak w południe
stawiliśmy się w Poleskim Parku Narodowym.
Zaczęliśmy od kawy pod wiatą na początku ścieżki Perehod. Potem w deszczu ruszyliśmy w trasę.
Jak widać - wody w lesie nie brakuje. A mówili, że susza!
No i grzyby wreszcie zaczęły wyłazić.
Jesień idzie, nie ma na to rady.
Perehod to typowa ścieżka ornitologiczna. Dla miłośników ptaków Poleski Park Narodowy przygotował dwie wieże widokowe i schron ornitologiczny. Ścieżka prowadzi groblami wzdłuż Stawów Pieszowolskich. Woda przyciąga niezliczoną ilość ptactwa wodno-błotnego.
Tym razem widzieliśmy głównie czaple, siwe i białe, kormorany, łabędzie, żurawie, gęsi i kaczki.
Ale przemknęły też sarny.
Z Perehodu przejechaliśmy na
ścieżkę Czahary, gdzie pod dachem wiaty usmażyliśmy pierogi, i kiełbaskę.
Pod wieczór z wieży obserwowaliśmy ostatnie klucze żurawi.
Świetna przygoda - sam nie rozumiem w czym komu deszcz przeszkadza? No może ciut w opalaniu, ale da się to obejść ;)
OdpowiedzUsuńSam bym tam chętnie pospacerował, kuszą takie tereny. Choć na ptactwie znam się raczej słabo, to te "podstawowe" gatunki chętnie w naturze podglądam.