19 cze 2021

Przez wąwozy i pola do Puław

Data: 19 czerwca 2021
Trasa: Końskowola - PKP Puławy
Długość trasy: 18,5 km 

Cztery osoby, 40 stopni w słońcu.
Dawna stacja Pożóg zmieniona na Końskowola, więc zainaugurowaliśmy zmianę.
Wąwozy odbiliśmy komarom.
W Parchatce duża impreza, knajpa zarezerwowana, ale zimne piwo dostaliśmy. Piękny rajdzik. 

 Pierwszy raz znaleźliśmy się na stacji Końskowola po zmianie nazwy. Niewątpliwie była to historyczna chwila. Trzeba przyznać, że nowe stacje dają trochę cienia.

A cień ostatnio jest bardzo potrzebny, bo upały dają - dosłownie - popalić.
Jednak podjęliśmy trud wędrówki.
Odpowiednio się wcześniej oczywiście schłodziwszy w znanym nam już miejscu, czyli w  sklepie w Skowieszynie.
Obszar lasu w trójkącie Skowieszyn - Parchatka - Kolonia Zbędowice posiada największe w Polsce zagęszczenie wąwozów lessowych w przeliczeniu na 1 km2.
Tym razem nie pachnie nam już czeremcha.


W wąwozie cień daje wytchnienie, za to komary atakują z podwójną mocą.

Krzyż upamiętniający bitwę stoczoną w Lesie Stockim 24.05.1945 r.
Tutaj zmieniamy naszą majową trasę, by skierować się na Parchatkę.

Polami, polami, przeskakujemy od cienia do cienia.




Co nie jest łatwe.







A w tym wąwozie tośmy jeszcze nie byli.





Piękna kapliczka.




Szlak prowadzi obok pomnika Pomordowanym Mieszkańcom Zbędowic.

I doszliśmy do Parchatki.


A tam duża biegowa impreza, knajpa zarezerwowana, ale zimne piwo dostaliśmy.




Ostatnie kilometry miałam już dosyć upału.



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz