2 sty 2018

Noworoczny spacer wokół Zalewu Zemborzyckiego

Data: 1 stycznia 2018
Trasa: Wokół Zalewu Zemborzyckiego, Lublin
Długość trasy: 12 km

By tradycji stało się zadość, noworocznie obeszliśmy dookoła Zalew Zemborzycki. Pogoda utrzymała się bez deszczu, choć wiatr trochę dał się we znaki. Było fajnie, a wiadomo, że jaki Nowy Rok, taki cały rok. Szampan też był, a jakże. I Bigos. Oraz Ignac.
Zaczęliśmy przy tamie.

Słoneczny Wrotków zimą. Wrócimy tu latem.

Stara rura...

Wypuśćcie go!

Bum tralala chlapie fala.

Po głębinie kaczka płynie.

Nowość. Teraz się wszystko mierzy i wylicza.

Dobrze, że wciąż jest na kogo liczyć. Choć coraz mniej.

Tu kiedyś były sowy, ale się wyprowadziły.

Podano do stołu.

Bigos robi zdjęcie.

A tu samowyzwalacz, pies zdążył dobiec.

To nie szyszka, to pieprz.

Ale po co pieprzyć bez sensu.

Widoki mówią same za siebie.

Zresztą słowa to nawet nie jest połowa sukcesu.

Czyny - to się liczy (znowu to liczenie...).

Dobra, zamknę się już.

Bywały zimy, że po lodzie można było dotrzeć do tej wysepki.

Teraz prościej trafić do aresztu.

Teraz lodu nie ma, chyba że w sercu (żart).

Tu można leżeć bez sensu.


Wózek na łódkę.

Uwolnić łabędzia z Wrotkowa!

Jeszcze raz kładka.

Pieczyste pływa.

A tu już na talerzu.

To też był żart.

Mało śmieszny, wiem.

Nawet łabędź tego nie wytrzymał.

Bigosa znów oświeciło.

Ostatni raz, przysięgam.

Także tego... Lekarza!

City Lublin.

Pływałby.


Ale zabraniają.

Już połowa trasy za nami.

Lezie ta stonka.

A ta lata. Nie ma spokoju.

Tryptyk:



Coś chyba nadciąga.


Bum tralala.

Wszystkiego dobrego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz