Trasa: Marcinków w stronę Wąchocka i z powrotem
Rzeka: Kamienna
Długość trasy: 4 km
W święto Trzech Króli zdecydowałam się dołączyć do spływu moich kolegów z Forum Wodnego. Start został ustalony przy moście w Marcinkowie. Pogoda zapowiadała się bardzo ładna, słonecznie, śnieżnie, ale mroźno, bo aż minus 13 stopni. Uczestnicy spływu to ja, Marek, Tomek, Prus i Artur. Zatem czterech królów i królowa. Po złożeniu sobie życzeń noworocznych ruszyliśmy w dół rzeki.
Nie ustalaliśmy długości odcinka do przepłynięcia, przy tych warunkach zdaliśmy się na rozwój wydarzeń.
Było naprawdę zimno, marzły mi zwłaszcza ręce. Prus uratował mnie dodatkową parą rękawiczek.
| foto od Prusa |
Przy brzegach podziwialiśmy lód i śryż, ładną, bajkową wręcz zimę.
Ale lodu zaczęło przybywać.
Miejscami cienki lód pokrywał wodę od brzegu do brzegu, jednak dało się go przeciąć kajakiem.
Aż w końcu uniemożliwił nam dalsze płynięcie. W związku z tym zdecydowaliśmy się wracać.
Pływanie wymaga teraz trochę więcej wysiłku, robi się cieplej. Jednak dłonie wciąż mam zmarznięte.
| foto od Tomka |















Brak komentarzy:
Prześlij komentarz