20 lut 2022

VII Posiada Krajoznawcza

Data: 20 lutego 2022
Trasa: Kamionka - Stary Tartak (Lasy Kozłowieckie) plus Kozłówka
Długość trasy: 15 km 

W dniach 19-20 lutego odbyła się VII Posiada Krajoznawcza, wydarzenie Lubelskiego Kręgu Krajoznawców, czyli spotkanie koleżeńskie krajoznawców i członków PTTK. Celem takich spotkań jest przede wszystkim popularyzacja krajoznawstwa poprzez różne formy turystyki i zdobywanie odznak krajoznawczych oraz wymiana doświadczeń kadry krajoznawczej. W tym roku Posiada miała na celu popularyzację wiedzy na temat związków błogosławionego Stefana Wyszyńskiego z Lublinem i Lubelszczyzną oraz obiektów, które kardynał Stefan Wyszyński odwiedził w Lublinie i Lasach Kozłowieckich, w ustanowionym przez Radę Miasta Lublin roku 2022 „Rokiem Stefana Wyszyńskiego”.
Ja brałam udział w drugim dniu Posiady, czyli w wycieczce pieszej w Lasach Kozłowieckich. W niedzielę rano wyruszyliśmy busem z Lublina i pierwszym naszym przystankiem była Kozłówka.

Pałac w Kozłówce

Uzbierała się nas dość liczna grupa.

W Kozłówce głównym punktem było zwiedzanie „Pokoju księdza Stefana Wyszyńskiego”.

W 2000 roku na ścianie zewnętrznej kaplicy umieszczono popiersie Prymasa
Tysiąclecia i tablicę pamiątkową.

Okres pobytu księdza Wyszyńskiego w pałacu w Kozłówce wiąże się z postaciami Aleksandra i Jadwigi Zamoyskich. Aleksander był ostatnim właścicielem Ordynacji Kozłowieckiej założonej przez brata stryjecznego jego ojca – Konstantego Zamoyskiego. Późniejszy Prymas Tysiąclecia przebywał tu od 1 sierpnia 1940 roku do 1 września 1941 roku. Przyjechał na zaproszenie siostry Joanny Lossow, która potrzebowała opiekuna duchowego dla swoich podopiecznych z Zakładu dla Ociemniałych w Laskach, które znalazły schronienie w gościnnych progach Państwa Zamoyskich.

W czasie pobytu w Kozłówce ksiądz Wyszyński przebywał gównie w pomieszczeniach sąsiadujących z kaplicą pałacową, w której sprawował msze święte dla mieszkańców Kozłówki i sąsiednich Siedlisk.
Kaplica

Z Kozłówki podjechaliśmy jeszcze do kościoła w Kamionce.

Jest to budowla murowana, wzniesiona w 1459 roku. W latach 70. XVI wieku została zajęta przez kalwinów. Od około 1610 roku świątynia ponownie należy do katolików. Kościół był wtedy bardzo zaniedbany, remonty zaczęły się jednak około 1679 roku, m.in. został wybudowany portal. Na początku XVIII wieku zostały dobudowane 2 kruchty i kaplica. W XIX wieku zostały odnowione ściany, zostały założone posadzki, został naprawiony dach i na koniec świątynia została gruntownie wyremontowana, dobudowane zostały do niej ponadto kaplica Matki Bożej, przybudówka i wieżyczka. W czasie I wojny światowej budowla została częściowo uszkodzona, prace remontowe zostały ukończone dopiero w 1930 i 1938 roku. Kościół został wybudowany z cegły, posiada jedną nawę, jest otynkowany, reprezentuje styl późnogotycki z przekształceniami (style: barokowy, renesansowy).
W zakrystii

Ksiądz Wyszyński w czasie pobytu w Kozłówce wielokrotnie przebywał w świątyni w Kamionce. Wspomagał tu duszpastersko księdza Michała Słowikowskiego, ówczesnego proboszcza, który wspominał, że ksiądz Wyszyński „chętnie przyjeżdżał pomagać dzieci spowiadać. Był na odpustach parafialnych”, między innymi wygłosił kazanie podczas odpustu w dzień św. Antoniego w 1941 roku.
Goszczący nas ksiądz poświęcił czas na krótkie przedstawienie nam historii kościoła. Dziękujemy.

Na chórze muzycznym znajdują się organy wykonane w 1925 roku dzięki ofiarności hrabiego Zamoyskiego.
Organy
Dzięki uprzejmości księdza proboszcza mogliśmy też zobaczyć w środku kaplicę grobową rodziny Weyssenhoffów (1858 r.). Została wzniesiona w latach 1848-1858 przez Ludwika Szamotę dla właścicieli majątku Samoklęski - rodziny Weysenhoffów. Jest to obiekt zbudowany w formie rotundy, murowany, otynkowany i nakryty dachem krytym blachą z ażurowym krzyżem na szczycie. Kaplicę zdobi gzyms biegnący poniżej okapu dachu oraz opaska z motywami roślinnymi.
W kaplicy stoi metalowy krzyż na sześciennej podstawie, a pod posadzką znajduje się krypta grobowa, w której spoczywa generał Jan Weyssenhoff i jego żona Tekla z Otffinowskich oraz córka z mężem i jeden z potomków generała (pochówek odbył się w latach 90. XX wieku).
Nad ozdobnym wejściem do kaplicy płycina z czaszką i piszczelami oraz napis "GRÓB WEYSSENHOFFÓW".
Kaplica stoi na byłym cmentarzu przykościelnym, na którym oprócz kaplicy pozostały dwa nagrobki.

Poniżej zdjęcie starej plebanii w Kamionce. Plebania ma być wyremontowana dzięki zdobytym funduszom.
I rozpoczęliśmy przejście piesze nowym „Szlakiem Stefana Wyszyńskiego” na trasie  Kamionka - Stary Tartak.
Na szlaku znajduje się wiele ciekawie opracowanych tablic informacyjnych.

Poniżej neogotycka kaplica grobowa Anieli i Konstantego Zamoyskich na cmentarzu w Kamionce. Twórcy Ordynacji Kozłowieckiej wybudowali ją w latach 1890–1893, a po upływie około trzech dekad spoczęli w jej kryptach, Aniela w 1917 roku, a Konstanty w 1923 roku. Kaplica została przystosowana do sprawowania mszy świętych, wewnątrz zachował się oryginalny wystrój i dekoracje malarskie Czajewicza. Od 2005 roku wpisana jest do Rejestru Zabytków Województwa Lubelskiego.

Z cmentarza trzeba iść kawałek drogą asfaltową.



Po przejściu około 300 metrów od odcinka asfaltowego mijamy krzyż zrobiony z metalowych rur, otoczony metalowym ogrodzeniem, obok rosną dwa krzewy różane. Na krzyżu prócz postaci Zbawiciela zawieszony jest mocno zniszczony wizerunek Matki Boskiej w wersji Częstochowskiej. Najciekawsza jest treść wiszącej poniżej tablicy, która głosi, że w 1944 roku do wizerunku Matki Boskiej strzelał sowiecki „wyzwoliciel”, który potem sam się zastrzelił…

Idąc polami, mamy piękną panoramę z pałacem w Kozłówce w tle.


Pierwsze oznaki wiosny.


Teraz idziemy w pobliżu stawów. Stawy w Samoklęskach mają znacznie ponad wiek. Zostały założone w dolinach rzek Minina i Pracz w 1907 roku przez Wacława Kuszla, właściciela majątku Samoklęski. Wcześniej tymi terenami władali Weyssenhoffowie, ostatni był znany pisarz Józef Weyssenhoff.


Wreszcie wchodzimy w las i w granice Kozłowieckiego Parku Krajobrazowego. Można w tym miejscu przytoczyć słowa ks. Wyszyńskiego napisane w 1961 roku. „Mówiłem Wam kiedyś o ojcu Koniłowiczu, który często zachęcał do tego, aby człowiek, kiedy jest bardzo zmęczony, szedł do lasu (…) W tym łażeniu po zielonych lasach jest coś przedziwnie kojącego, leczącego i odświeżającego”.









Dochodzimy do szlacheckiej wsi Dąbrówki o korzeniach sięgających XVI wieku. Niewielka wioska położona jest bardzo urokliwie. We wsi znajduje się Park Dźwięków (www.parkdzwiekow.pl) założony w 2013 roku przez Państwa Magdę i Roberta Niedziałków. Idziemy tam z wizytą.





Park Dźwięków oferuje liczne atrakcyjne zajęcia dla dzieci i młodzieży.
Gospodarz oferuje nam poczęstunek, jest też czas na odpoczynek i krótkie śpiewogranie.

Ostatni odcinek przez las jest bardzo malowniczy, a to za sprawą licznych rosnących tu pięknych starych drzew, głównie dębów. Dodatkowo drogę przebiega nam duże stado jeleni - piękny widok.

Wspólne wędrowanie zakończyliśmy ogniskiem turystycznym na terenie Kwatery Myśliwskiej w Starym Tartaku.


Bardzo ciekawy dzień, pełen turystycznych i krajoznawczych atrakcji. 

Przy opisach korzystałam z przewodnika "Śladami ks. Stefana Wyszyńskiego po Lasach Kozłowieckich", wydanego przez Zespół Lubelskich Parków Krajobrazowych.


2 komentarze:

  1. Bardzo interesująca wycieczka. I tu muszę dodać, że jedną z największych zalet takich wypraw zorganizowanych jest możliwość zobaczenia miejsc normalnie niedostępnych dla indywidualnego turysty. Mam tu na myśli kaplicę pokazaną przez księdza proboszcza. A i wizyta w Parku Dźwięków przyjemniejsza w grupie, nawet mimo deszczu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne miejsce i szlak oczywiście też, zanotowałem, bo chyba warto tam zagościć.

    OdpowiedzUsuń