28 wrz 2015

Wyjazd klubowy do Huty Różanieckiej

Data: 26-27 września 2015
Trasa: dwie pętle, 1 dzień - Huta Różaniecka - Szumy nad Tanwią - Huta Różaniecka; 2 dzień - Huta Szumy - Narol - Łozy - Banachy - Huta Szumy

Długość trasy: w sumie 37 km

Klub turystyki pieszej "Niezależni" spędza czas nie tylko na rajdach jednodniowych. Czasem udaje nam się zebrać i pojechać gdzieś dalej na dwa dni. Naszym ulubionym miejscem wypadów jest Roztocze, tak było w czerwcu, tak było i tym razem.
Po przyjeździe na miejsce, a przed wyjściem w trasę pierwszego dnia, wesoła brygada zrobiła sobie pamiątkowe zdjęcie przed schroniskiem PTSM w Hucie Różanieckiej.

Wbrew prognozom deszczu nie było.

Za to wioska zgodnie z przewidywaniami bardzo malownicza.


Czyli jak na każdym naszym wyjeździe.

Wchodzimy powoli w las.

Lasy są cudem, powinniśmy je chronić, a nie niszczyć.

Na każdej wycieczce celebrujemy wspólne posiłki i każdy ma ze sobą coś dobrego.

Koniec września, więc wrzosów nie brakuje.

Mogę się na nie gapić godzinami.

Są i grzyby, jakżeby inaczej.

Chwilę popadało, ale płaszcze przeciwdeszczowe zadziałały jak talizman.

Podobną szyprówkę nosił mój tato.


Najpierw Tanew przeszli...

...a potem wrócili to samą drogą, zdarza się i tak.

Krzyż upamiętniający Władysława Skrobana, administratora stanicy, poległego w tym miejscu 17 IX 1939 r. Pierwszą na Roztoczu stanicę harcerską wybudowano tu 4 czerwca 1938 r. Spłonęła ona we wrześniu 1939 r.

Ruiny betonowej zapory na Tanwi wybudowanej przed wojną przez harcerzy. Po prawej stronie zdjęcia widać tablicę: "W 50 rocznicę wybudowania pierwszej stanicy harcerskiej na Roztoczu. Zuchy, Harcerze i Instruktorzy Zamojskiej Chorągwi ZHP. Rebizanty dn. 24.09.1988 r.". 



Progi skalne na Tanwi powstały jeszcze w okresie trzeciorzędu, kiedy to wyżynny obszar Roztocza został wydźwignięty przy równoczesnym opadnięciu Kotliny Sandomierskiej. To właśnie dzięki tym progom nurt rzeki tworzy kaskady tzw. szumy.

To jedno z najpiękniejszych miejsc na Roztoczu.



Opuszczamy jednak szlak wzdłuż szumów, by skierować się znów do Huty Różanieckiej.

Kamieniołom w Hucie Różanieckiej, jeden z kilku. Wydobywany tu wapień służył w budownictwie i był wykorzystywany przez miejscowych kamieniarzy.

Skały pochodzą z epoki miocenu (32 - 7,2 mln lat temu), można tu znaleźć skamieniałości ostryg i przegrzebków.


Po powrocie z trasy wspólnie robimy gorący posiłek.

Jest okazja do spróbowania domowych wyrobów.

A tu już dzień drugi. Podjechaliśmy samochodami do Huty Szumy.

I znów weszliśmy w las. Chwilę trwały dyskusje nad wyborem drogi.

Jednak grzybobranie wszystkich połączyło.

Poruszamy się głównie szlakiem żółtym.

Mniam!

Niby nic, a ładne.

Znów moje ulubione wrzosy. Może kiedyś będę miała cały ogródek wrzosów.


A tu się jeszcze uchowała biedronka.


Piękne te korzenie.


I znowu jesteśmy nad Tanwią, tylko w innym miejscu.


Mniam?

Widłaki, objęte ścisłą ochroną.

A tu już początki Narola, do którego zmierzamy.

I stare chaty.


Młyn w Narolu.


My prosto i na prawo, w kierunku obiadu.

Św. Florian.

Po obiedzie udajemy się w przeciwną stronę, by wrócić do Huty Szumy. Żegna nas ponownie Florian.

Małe, kosmate, wygląda sympatycznie.


Spotykamy leśnika.

Rezerwat "Las bukowy". Obejmuje powierzchnię 86,29 ha.


Napotykamy jeszcze taką maszynę i kończymy trasę, jak i cały wyjazd.
Dzień pierwszy: 20 km
Dzień drugi: 17 km

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz